Forum, stworzone przez Dimness, na potrzeby umieszczania PBF Świętej Trójcy (Dimness, Magoichiable, MrBaalnazzar)
Powrót do starego avka, hm...
Dzień 64
*Dziś jest 2 listopada. Dziś cały dzień pada.*
*Dziś jest niedziela.*
Offline
Who want to talk about murders?
*Takeshi budzi resztę ekipy*
Takeshi- Widzę, że wycieczka poszła w zapomnienie. Pada deszcz.
Offline
Powrót do starego avka, hm...
Offline
Midori:*otworzyła oczy i zobaczyła, że Akihiko objął ją ręką przez noc i przytulił do siebie, zarumieniła się* Więc to nie był sen...
Akihiko:*uśmiechnął się* Nie, to nie był sen. Słodko śpisz...
Midori: Och...
Offline
Powrót do starego avka, hm...
Naomi: ... Takeshi, może powinniśmy wyjść, żeby nie zakłócać tej aury? Chyba, że jej nie czujesz.
Offline
Who want to talk about murders?
Takeshi- Jedyne, co czuję, to to, że komuś w tym namiocie krew puściła się z nosa... Ale dobrze, wyjdźmy.
*Wyszedł.*
Offline
Powrót do starego avka, hm...
Offline
Kanji:*uciekł z namiotu dziewczyn i biegnie z prędkością porównywalną do Subaru Imprezy* Na Adanosa zostaw mnie co ja Ci zrobiłem!
Hanako:*Ledwo wyszła z namiotu i biegnie (wolniej niz gruby z afro) w strone Kanji'ego z twarzą byka* Wróć do mnie!
Kanji:*po pewnym czasie jest w zasięgu wzroku Takeshi'ego i Naomi* Mój namiot! *przyspieszył*
Midori*w tym czasie w namiocie* A więc zostaliśmy sami...
Akihiko: Jesteś chyba szczęśliwa, co? *uśmiechnął się*
Midori: Każda by była na moim miejscu..Sanada-Senpai wiesz...*w tym czasie wbiegł do namiotu Kanji*..Kanji?!
Kanji: Wybaczcie, że przeszkadzam, ale Hanako za mną biegnie i chyba chce mnie zjeść, musze się ukryć!
Akihiko: Właź do swojego śpiworu, jak coś to Cię tu nie ma!
Kanji:Dobra *schował sie do swego śpiworu*
Offline
Powrót do starego avka, hm...
*Patrzy na Kanji'ego, jak wlatuje do namiotu.*
Naomi: Chyba miał nieciekawą noc...
Offline
Who want to talk about murders?
Takeshi- ...A jak pomyślę, że to po części moja wina, to nawet robi mi się go szkoda... oh, jednak nie, to raczej tylko głód. Zaraz będzie zbiórka. Chodźmy pod dach.
Offline
Powrót do starego avka, hm...
Offline
Who want to talk about murders?
Takeshi- ...Chcę coś zjeść. Twoje zachowanie zakrawa odrobinkę pod manię prześladowczą. Co prawda ci się nie dziwię, ale dostrzegam tutaj zerowe zaufanie względem mnie. Zaufanie jest ważne w drużynie. Chodź.
*Po czym poszedł do miejsca zbiórki.*
Offline
Akihiko: Chyba już sobie poszła...
Kanji: Na całe szczęśćie..*widać złość na twarzy Midori, Kanji zauważył to* Ym..w czymś przeszkodziłem...?
Midori: Tak!
Kanji: P-przepraszam..
Midori: A było tak fajnie...
Akihiko: Midori, kiedy wrócimy do Inaby powtórzymy to, tyle, że w moim domu, tam nikt nam nie będzie przeszkadzał...
Midori:*uśmiechnęła się* Już się nie mogę doczekać!
Akihiko: No ja też! Ale czas sie zbierać, bo musimy iść na miejsce zbiórki
Midori: Dobrze. *cała trójka sie wyszykowała i zaczęła kierować się w stronę zbiórki*
Offline
Powrót do starego avka, hm...
Naomi: Nie ufam ci pod TYM konkretnym względem. Szczególnie, że powiedziałeś, że jesteś głodny. A poza tym, zaufałam ci już wchodząc do twojego śpiworu i śpiąc obok ciebie. Więc jakieś tam zaufanie mam. *Poszła za nim.*
Offline
Who want to talk about murders?
*Pomijając godziny zrzędzenia Morooki, cała klasa wróciła autobusem do domu.*
Offline